Christina Aguilera

Jest dumna ze swojego ciała i nie widzi problemu w pokazywaniu się nago. Nie dlatego jednak zrobiła karierę.
/ 30.04.2007 10:16
Jest dumna ze swojego ciała i nie widzi problemu w pokazywaniu się nago. Nie dlatego jednak zrobiła karierę. Zawdzięcza ją talentowi muzycznemui wytrwałości w dążeniu do celu. Christina Aguilera nie zna słowa „kompromis”.

Kiedyś krytykowana za fatalny gust, teraz stylizuje się na Marilyn Monroe, a ubierają ją najwięksi projektanci mody: John Galliano, Karl Lagerfeld i Christian Lacroix. Do jej image’u należy bardzo staranny makijaż w stylu pin-up. Oczy podkreśla czarnym eye-linerem, usta maluje czerwoną szminką. Bez make-upu nie wychodzi z domu.

Kontrowersyjny image
Talent to za mało, by zaistnieć na światowej scenie muzycznej. Aguilera jest typowym wytworem amerykańskiego show-biznesu. Choć została obdarowana przez naturę świetnym głosem, postanowiła zwrócić na siebie uwagę w inny sposób. Żeby sprzedać miliony płyt, musiała znaleźć się na okładkach gazet i być ekstrawagancka. Idąc w ślady Madonny, postawiła na kontrowersyjny wygląd. Uznała, że trzeba zmieniać go często. Im odważniej, tym lepiej. „Nawet jeśli wybieram się do studia nagraniowego, mocno maluję usta” – śmieje się gwiazda. Drugim znakiem firmowym Aguilery stały się fryzury. Na jej głowie pojawiało się już wszystko – od afro poprzez pasemka, burzę loków, dredy aż po uczesanie a la boska Marilyn. Blond, czarne, czerwone, zielone, fioletowe – cała feeria kolorów.

Sexy look
„Kobiety, które nie potrafią zwrócić na siebie uwagi, nie przejdą do historii” – to motto Christiny Aguilery. Czerwone stringi, do tego skórzana czarna kurtka? Dlaczego nie?! Dżinsowe szorty, a na głowie biały welon? Jak najbardziej! Ciągła krytyka kreacji Aguilery (najłagodniej nazywanych „skrzyżowaniem stylu transwestyty z porno-gwiazdą”) zmusiła w końcu do zabrania głosu stylistkę gwiazdy, Trish Somerville. Specjalistka od wizerunku przyznała, że chociaż jej podopieczna „popełnia sporo pomyłek”, większość stawianych jej zarzutów jest bezpodstawna. „Ludzie atakują Christinę za to, co na siebie zakłada, nie rozumiejąc, że to tylko kostiumy sceniczne. Estrada rządzi się takimi samymi prawami jak teatr, Aquilera jest aktorką w przedstawieniu” – tłumaczy Trish. A co na to Christina? Nie ma zamiaru zrezygnować ze swojego image’u. Jak powiedziała, „bycie seksowną jest bardzo ważną częścią mojego wizerunku artystycznego. Gdy jestem zmysłowa na scenie, w swoich piosenkach i teledyskach, jestem po prostu szczera. Będę nadal robiła to, co robię, bez względu na to, co mówią o mnie ludzie”. Magazyn „In Touch Weekly” opublikował listę najseksowniejszych blondynek Hollywood. Na pierwszym miejscu pojawiła się Aguilera, przed Kate Hudson i Scarlett Johansson. Aktualny kolor włosów Christiny symbolizuje również dobry okres w życiu: „Z blond fryzurą czuję się lżej. I jestem szczęśliwsza”.

Christina kontra Britney
Jest jedną z trzech gwiazd, które swoją karierę rozpoczęły w telewizyjnym programie dla najmłodszych „Klub Myszki Miki”. Występowała w nim przez kilka sezonów obok Britney Spears oraz Justina Timberlake’a. Los poukładał dzieje tej trójki tak przewrotnie, że ich drogi ciągle się ze sobą krzyżują. Od chwili dorosłego debiutu Christina ciągle pozostawała w cieniu swojej byłej przyjaciółki Britney Spears, choć bardzo starała się skoncentrować na sobie uwagę mediów i publiczności. Zaczęła jako słodka lolitka w piosence „Genie in a Bottle” – niby dobrze, gdyby nie to, że już kilka tygodni wcześniej Britney paradowała w mundurku uczennicy w swoim debiutanckim hicie „Baby One More Time”. Zmieniła image na wampa, ale prasa nawet tego nie odnotowała, bo zajęta była rozwiązywaniem zagadki, który chirurg zwiększył biust Spears z tygodnia na tydzień o dwa rozmiary. Została zaproszona przez Madonnę do wykonania we trójkę (z Britney) erotycznego tańca na gali MTV i następnego dnia wszystkie gazety opublikowały zdjęcie pocałunku królowej popu ze Spears (choć Christina też cmoknęła Madonnę). Wreszcie gdy wyszła za mąż, jej rywalka zaszła w ciążę. Dlatego właśnie Aguilera nie ma na razie zamiaru rodzić dzieci. „Pewnego dnia być może będziemy chcieli mieć pełną rodzinę, ale teraz jestem za bardzo skoncentrowana na karierze. Poza tym mamy trzy pieski, więc one są naszą rodziną, którą się opiekujemy. Mój nowy, podwójny album „Back to Basics” to także moje dziecko. Co więcej, to znaczy, że mam bliźniaki! To takie ekscytujące”. Gdy wydawało się, że jest absolutnym numerem jeden, bo Britney przechodziła właśnie depresję i wychodziła z alkoholizmu, znów została zaskoczona. Najnowszy teledysk Spears i Madonny właśnie podbija listy przebojów.

Kobieta wyzwolona
Kiedy X-tina (ksywka wymyślona przez fanów) wydała swój album „Stripped”, prasa z lubością cytowała jej wypowiedzi na temat seksu i emancypacji. Można było się z nich dowiedzieć, że Christina nie ma nic przeciw „jednorazowym numerkom”, że niezbyt surowo ocenia seks grupowy, że popiera dziewczyny, które same „wyrywają towary”. Opinie artystki wzbudziły wiele kontrowersji, a album, choć sprzedał się nieźle, nie odniósł tak wielkiego sukcesu, jak się spodziewano. Wspólna trasa koncertowa z Justi-nem Timberlakiem też odbiegała od standardów, jakich można było oczekiwać od najbardziej rozreklamowanych gwiazd amerykańskiej sceny. Nie dziwi więc, że Aguilera postanowiła zrobić sobie przerwę w karierze.

Zabawa w męża i żonę
Przerwę wykorzystała na poukładanie spraw prywatnych. Przyjęła oświadczyny producenta muzycznego Jordana Bratmana i po dwóch latach narzeczeństwa wyszła za mąż. „Nigdy nie wierzyłam w miłość. Dopiero po poznaniu Jordana zrozumiałam, jakie to wspaniałe uczucie. To twardy, prawdziwy mężczyzna” – chwaliła się przyjaciołom. Od kiedy została mężatką, uwielbia opowiadać o swoim życiu seksualnym. Wyznała, że nie brakuje jej pomysłów na igraszki z mężem. „Lubię bawić się w doktora. Kupiłam Jordanowi strój i torbę lekarza pełną różnych sekszabawek. Ja noszę fartuszek niegrzecznej pielęgniarki” – przyznała w jednym z wywiadów. Zdradziła też, że uprawia seks tylko przy muzyce Radio-head. „Nie mogłabym robić tego przy swoich piosenkach. Analizowałabym wtedy tylko swój głos. Jestem zbyt drobiazgowa” – powiedziała gazecie „The Sun”. To nie wszystko. Christina twierdzi, że wraz z Jordanem starają się poświęcać przynajmniej jeden dzień w tygodniu na nacieszenie się własnymi ciałami: „Mamy coś takiego jak »nagie niedziele«. Po prostu leżymy przez cały dzień w łóżku, razem odpoczywamy i robimy rzeczy, które zazwyczaj robią mężowie i żony. Uwielbiam to”. Jej najnowsza płyta „Back to Basics” co prawda mniej epatuje seksem, ale... „Myli się ten, kto sądzi, że małżeństwo mnie uładziło. Nie zamierzam nigdy być grzeczną dziewczynką! Zawsze wyjdzie ze mnie diabełek...” – twierdzi X-tina.- „Sęk w tym, że do wszystkiego trzeba dorosnąć. Z reguły ludzie dojrzewają- do tego, aby poczuć się wyzwolonymi seksualnie, a ja zupełnie inaczej – musiałam dojrzeć, aby poczuć, że umiem kochać i jestem w stanie mówić o tym, co czuję. Zanim poznałam Jorda-na, nigdy nie chciałam śpiewać miłosnych piosenek. Wstydziłam się. Sądziłam, że są zbyt ckli-we. Teraz wiem, że tak nie jest, że warto śpiewać o uczuciach, bo choć czasem wydaje się, że są banalne, to jednak wszyscy je przeżywamy”.- Christina otwarcie przyznaje, że jej małżeństwu daleko do perfekcji. „Myślę, że nie ma związków idealnych. Bycie razem zawsze jest trudne.- Wiele rzeczy zaskakuje cię i zawodzi już w pierwszym roku. Największym błędem jest zało-żenie, że wszystko będzie doskonałe i nic się nie popsuje” – opowiada. – Między nami jest jednak silna więź. Jestem gotowa na to, żeby się przy nim zestarzeć. Myślę jednak, że czekają nas zarówno wzloty, jak i upadki”.

Głodna nie śpiewa!
Aguilera nie może żyć bez słodyczy. Jak każda gwiazda dba o linię, lecz czasem pozwala sobie na ucztę. Podczas promocji najnowszej płyty w Paryżu przed koncertem poszła na plac Pigalle po naleśniki z czekoladą, bananem i orzechami oraz deser z pieczonych kasztanów. „Przed występem muszę być najedzona. Nie lubię śpiewać z pustym żołądkiem” – powiedziała, zamawiając kolejną porcję deseru. Piosenkarka pozwala sobie na wyznania: „Mamy z Jordanem naszą- noc tacos. On gotuje mięso, a ja kroję warzywa. Poświęcanie jak najwięcej czasu współmałżonkowi i kształtowanie związku jest bardzo ważne. Gotowanie meksykańskiego tacos pogłębia bliskość między nami”. Jednak nie byłaby gwiazdą, gdyby nie stosowała czasem diety. Raz na pół roku X-tina przechodzi solidny detoks, po którym na kilka kolejnych tygodni w jej menu pojawiają się kiełki i soczewica. Wtedy też chętnie uprawia sport. Dużo tańczy, jeździ na nartach i gra w ping-ponga.

Życie zawodowe
Gdy piosenka „Reflection” pojawiła się w filmie „Mulan”, kariera Aguilery nabrała rozpędu, a debiutancki album „Christina Aguilera” (1999) stał się jednym z najważniejszych wydarzeń roku w muzyce pop. Jej ostatnia płyta „Back to Basics” to pożegnanie z popem i nowoczesne spojrzenie na klasyczny jazz, soul i blues.

Życie prywatne
Christina urodziła się 18.12.1980 r. w Nowym Jorku w rodzinie irlandzko-ekwadorskiej. Talent muzyczny odziedziczyła po mamie, która jest znakomitą skrzypaczką. W dzieciństwie jej ojciec znęcał się fizycznie nad matką. Dlatego piosenkarka zaangażowana jest w kampanię przeciwko przemocy domowej.

Styl Christiny
Zmienia się i jest coraz bardziej wyrafinowany. Stałym elementem pozostaje jedynie seksapil.
Piosenkarka przez kilka sezonów nie rozstawała się z czerwoną sukienką.
Kreacje Christiny służą podkreśleniu jej świetnej figury.

Jordan popiera każdy mój prowokacyjny występ i niecodzienny pomysł. Czasem nawet mówi: Po co się tak zakrywasz? Jesteś sexy! Odkryj się!

Ulubione kosmetyki
1. Krem do twarzy First Wrinkles Smoothong Creme, Dior Capture (Dior).
2. Wydłużająca mascara do rzęs L’Extréme (Lancôme).
3. Cienie do oczu Colour Quartet For Eyes (Clarins).
4. Szminka Rouge Interfere Dior Addict (Dior).

Hanna Halek/ Uroda